wpisy na blogu

Cześć :)  Prace idą pełną parą tak samo jak pieniądze :D Ostatnio hydraulik zrobił kanalizację na pomarańczowych mocniejszych rurkach i o zwiększonej średnicy. Wczoraj murarz zalał chudziaka. Była piękna pogoda i już fajnie wysechł. Jestem bardzo zadowolony z jego roboty bo zrobił go naprawdę równo. Wiadomo z czym potem się wiąże nierówno wylany chudziak. Zaraz po świętach ruszamy ze ścianami. Poniżej zdjęcia :)

Witam :) Właśnie skończyliśmy dziś nasze fundamenty , aczkolwiek nie do końca i tak było w planach. Do zalania pozostał chudziak, ale to zrobimy na wiosnę, gdyż od mrozu by było po nim . Udało się dziś zasypać wszystko. Wyszło pięknie :P Najbardziej się jaram tym wykuszem który jest z metr nad ziemią , z tamtej strony jest niżej. Taras też będzie wysoko i będziemy patrzeć na wszystko z góry ahhh ;) Poszło sporo kasy i była nerwówka jak to na budowie ... Wyrównana została również działka bo były koleiny od koparki , na wiosnę byłoby gorzej to równać ... Zabezpieczona została górna warstwa jak widać (folią) przed czynnikami atmosferycznymi co bardzo się ceni .Z resztą ruszamy w kwietniu na pełnych obrotach :)

Poniżej krótka fotorelacja :

Cześć :) Wczoraj zalaliśmy ławy bo pogoda była bardzo ładna. Ekipa była bardzo zgrana i jesteśmy zadowoleni. Wszystko zrobiła szybko i solidnie. Na sam dół poszło 3 m3 suchego betonu - murarz tak kazał zrobić bo teren glina. Na to wszystko zbrojenie itd. Poszło 25 m3 betonu na całość. Uważam że to dużo, ale dom jest poszerzony i do tego ten wykusz . Zrobione jest to wszystko pancernie. Na to pójdzie bloczek 6 warstw i wieniec, którego nie ma w projekcie. Będzie to wszystko solidniejsze i nie popęka kiedyś bo wieniec wszystko zepnie. Poza tym poziom zerowy podniesiemy o 12 cm. Oczywiście wyszły koszty dodatkowe takie jak piasek na wjazd itd... bo wszystko się kopało. Poniżej krótka fotorelacja.

Cześć :) Złożyliśmy papiery o pozwolenie na budowę jednak murarz już był umówiony i ciągle stało nad nami widmo , że prędzej przyjdzie on niż będzie pozwolenie ... jednak z moją magiczną mocą udało się skrócić czas oczekiwania na nie i otrzymaliśmy je , trwało to niecały miesiąc :) A Wam ile to zajęło ? :)

Teraz czekamy na murarza, kończy już jedną robotę i na dniach do Nas przychodzi. Ławy już wytyczone . Pięknie się wstrzeliłem z zebraniem humusu , bo jest wszędzie metr naokoło :P

Geodeta będzie tyczył jeszcze raz pod bloczki.

Zero budowy ... czy u Was też jest na kołku ? przecież ziemia pójdzie do góry jak koparka przejedzie i już po nim.